Zaćmienie horyzontalne (selenelion) - nietypowy i rzadki rodzaj zaćmienia, który możemy obserwować tylko w okolicach wschodu i zachodu Słońca. Ze względu na miraż związany z refrakcją atmosferyczną, obserwator może obserwować na niebie Słońce i zaćmiony Księżyc jednocześnie.
Co kilka miesięcy na niebie pojawia się jasna gwiazda. Czasem jest na wschód, jasno rano przed wschodem słońca. Innym razem można to zobaczyć na Zachodzie zaraz po zachodzie obserwatorzy gwiazd wiedzą, że to wcale nie jest gwiazda, to oczywiście Wenus. Ta okropna bliźniacza planeta, otoczona toksyczną duszącą atmosferą przegrzanego dwutlenku węgla. Na chwilę staje się czwartym najjaśniejszym obiektem na niebie: po Słońcu, Księżycu i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jeśli można w to ciemnym niebie Wenus robi się tak jasna, że można nawet przeczytać o niej niedoświadczeni obserwatorzy gwiazd nagle zauważają tę superjasną gwiazdę na niebie. Dlaczego nigdy wcześniej tego nie zauważyli? Czy zawsze tak było tuż obok Księżyca? I właśnie wtedy UFO woła na nosha (CC BY-SA Wiem, że żaden z nich nie będzie oglądał tego filmu. Ale dla wszystkich innych, nawet lekko zainteresowanych nauką tutaj, zagłębimy się w orbitę Wenus, jak w końcu odkryliśmy, co to jest, jak można obserwować planetę i kilka fajnych sztuczek, które Wenus może kilka artykułów na czym właściwie jest planeta Wenus i dlaczego to jest tak do bani. Wiesz, niekontrolowany efekt cieplarniany, który daje planecie 90-krotność ciśnienia atmosferycznego Ziemi na powierzchni. To piec o temperaturze 462 stopni, gdziekolwiek jesteś, z deszczem kwasu radarowy Wenus wykonany przez sondę Magellan, z kilkoma lukami wypełnionymi przez orbiter Pioneer Venus. Źródło: NASA/JPLNie, nie będziemy rozmawiać o odwiedzeniu tego miejsca. Zamiast tego porozmawiamy o patrzeniu na to z daleka i o tym, jak zmieniło to całe nasze rozumienie naszego miejsca w Układzie to oczywiście druga planeta od Słońca. Ale przez większość historii ludzkości nikt tak naprawdę nie rozumiał, co to było. Łatwo to zobaczyć na niebie, nawet jeśli mieszkasz w jednym z najbardziej zanieczyszczonych światłem miast na cywilizacje próbowały zmagać się z tym, na co patrzyły, i oczywiście zakładały, że dzieje się coś nadprzyrodzonego. Prawdopodobnie mroczni i mściwi bogowie wędrujący po niebiosach, wpatrujący się w nas swoimi paciorkowatymi oczami. Sądząc, zawsze sądząc. Niektóre cywilizacje zorientowały się, że jest to jeden obiekt, podczas gdy inne wierzyły, że patrzą na dwa oddzielne przykład starożytni Grecy nazywali poranną edycję WenusFosfor, „Przynoszący światło”, i nazwali gwiazdę wieczornąHesperos„Gwiazda wieczoru”. Potem zdali sobie sprawę, że to pojedynczy obiekt i zmodernizowali go doAfrodyta, bogini miłości. Rzymianie zamienili to w Wenus i nazwa się systemu kopernikańskiego autorstwa Andreasa Cellariusa z Harmonia Macrocosmica (1708). Źródło: domena publicznaStarożytni astronomowie zakładali, że Ziemia jest centrum Wszechświata, a wszystkie planety, a nawet Słońce i gwiazdy krążą wokół nas. ale Mikołaj Kopernik odkrył prawdziwą naturę Układu Słonecznego na początku XVI wieku. Słońce znajdowało się w centrum Układu Słonecznego, a wokół niego krążyły wszystkie planety, w tym była fajna historia i dobrze pasowała do ruchów planet, jednak najlepsze dowody pojawiły się prawie sto lat później, kiedy Galileusz skierował swój pierwszy prymitywny teleskop na Wenus i zdał sobie sprawę, że planeta przechodzi fazy, tak jak Księżyc. W rzeczywistości za pomocą małego teleskopu możesz to wszystko potwierdzić dla z planet krąży wokół Słońca. Merkury i Wenus krążą bliżej Słońca, potem Ziemi, a potem reszty planet. Kiedy obserwujemy Wenus, patrzymy do wewnątrz, w dół, w kierunku Słońca. Kiedy widzimy resztę planet, patrzymy na zewnątrz, z dala od analogią jest wyścig samochodowy. Jeśli jesteś na trybunach, obserwując te samochody, które jeżdżą w kółko, obracasz głowę w przód iw tył, gdy samochody bezsensownie krążą przed tobą. Ale żeby zobaczyć samochody na obwodnicy toru wyścigowego, musisz rozejrzeć się dookoła. Ma sens?Orbity Ziemi i Wenus wokół Słońca. Źródło: Piaskownica Wszechświata ²Oto uproszczona wersja Układu Słonecznego, z tylko Ziemią, Wenus i Słońcem. Ziemia, jak zapewne wiecie, potrzebuje nieco ponad 365 dni, aby okrążyć Słońce, podczas gdy Wenus potrzebuje tylko 225 dni, aby zakończyć oznacza, że Wenus wykonuje więcej niż 3 orbity za każdym razem, gdy Ziemia kończy 2. Co oznacza, że zawsze widzimy Wenus pod różnymi kątami w porównaniu ze jest po tej samej stronie Słońca co my. Innym razem jest odwrotnie. A czasami Wenus znajduje się po jednej lub drugiej stronie Słońca. Przez około 9 i pół miesiąca Wenus jest gwiazdą wieczorną, która rozjaśnia się do maksimum, a następnie spędza kolejne 9 i pół miesiąca jako gwiazda wszystkie trzy są ustawione w jednej linii, astronomowie nazywają to koniunkcją. Jest to koniunkcja wyższa, jeśli Wenus znajduje się po przeciwnej stronie Słońca, i koniunkcja dolna, jeśli znajduje się między nami a Wenus znajduje się po obu stronach, mierzymy jej wydłużenie, wschodnią lub zachodnią. Ponieważ Wenus krąży blisko Słońca, absolutne maksimum, jakie może uzyskać, to wydłużenie o 47 stopni. Zrób trójkąt, w którym jedną linię wskazujesz na Słońce, a drugą na Wenus, kąt tego trójkąta nie może być większy niż 47 dlatego zawsze widzimy Wenus stosunkowo blisko Słońca na niebie. Możesz oglądać 360 stopni, ale Wenus nigdy nie opuszcza 90 z Wenus. Źródło: Statis Kalyvas - program VT-2004Teraz przejdźmy do faz. Podobnie jak Księżyc, kiedy Wenus znajduje się pomiędzy nami a Słońcem, wtedy całe światło pada po drugiej stronie Wenus. Strona skierowana w stronę Słońca, ale odwrócona od nas. Oczywiście Wenus jest również ukryta przez blask Słońca, co oznacza, że tak naprawdę nawet jej nie widzimy. Odwrotnie dzieje się, gdy znajduje się po drugiej stronie Słońca. Z naszej perspektywy byłby w pełni oświetlony. Szkoda, że nie widzimy tego w całym tym kiedy Wenus jest po obu stronach, w końcu możemy ją zobaczyć. W miarę jak zmienia się nasza perspektywa, widzimy coraz więcej oświetlonej planety, a mniej w cieniu. Widzimy fazy. Możemy zobaczyć półksiężyc Wenus, ćwiartkę Wenus lub garbatą Wenus jest prawie całkowicie oświetlona, w rzeczywistości jest najciemniejsza, ponieważ jest tak daleko. Następnie, gdy porusza się coraz wyżej na niebie, widzimy go mniej oświetlony, ale większą ogólną powierzchnię, więc staje się jaśniejszy. Punktem maksymalnej jasności, kiedy świeci jaśniej niż prawie każdy inny obiekt na niebie, jest moment, w którym widoczna jest dla nas największa powierzchnia Wenus. Astronomowie nazywają to największym oświetlonym jest teraz piękna wieczorem, kiedy nagrywam ten film. Tak jasnego na wieczornym niebie zobaczymy dopiero w sierpniu 2017 roku, a następnie w marcu 2020 roku. Więc wyjdź i ciesz się nim, póki Wenus przechodzi bezpośrednio przed Słońcem, jest to tranzyt planetarny. Ostatni raz zdarzyło się to w 2012 roku, a wcześniej w 2004 roku. Niestety, następny tranzyt Wenus nastąpi dopiero w 2117 roku. Jestem pewien, że nadal będę w pobliżu, żyjąc tym w moim ciele by się zastanawiać, dlaczego nie ustawiają się w linii za każdym razem, gdy Wenus przechodzi między Ziemią a Słońcem. To dlatego, że zarówno Ziemia, jak i Wenus są lekko pochylone na swoich orbitach. Czasami widzimy Wenus nad Słońcem, gdy znajduje się dokładnie naprzeciwko nas, innym razem znajduje się pod Słońcem. Dopiero po ponad 100 latach ponownie ustawiają się w tranzyt Wenus. Źródło: NASA/Centrum Lotów Kosmicznych Goddarda/SDOOkazuje się, że tranzyty Wenus dały nam jedne z najcenniejszych odkryć w historii wiemy, że Słońce jest oddalone o około 150 milionów kilometrów. Ale przez długi czas nie mieliśmy pojęcia, jak daleko są planety. Wiemy, jak daleko wszystko jest w stosunku do wszystkiego innego, ale nie w kategoriach 1663 szkocki matematyk James Gregory obliczył, że dokonując bardzo dokładnych pomiarów tranzytów Wenus lub Merkurego, można użyć trygonometrii do obliczenia rzeczywistej odległości Ziemi od Słońca. Słynny astronom Edumund Halley wykonał jeszcze bardziej szczegółowe obliczenia i zasugerował miejsca na Ziemi, z których można dokonać w XVIII wieku astronomowie zorganizowali się na tyle, by dokonywać pomiarów na całym świecie podczas tranzytu próbowali obserwować tranzyt Wenus w 1761 roku, ale warunki pogodowe były dość złe. Jednak w tranzycie 1769 astronomowie zostali wysłani do różnych zakątków globu. W Kanadzie, Norwegii i na południowym Pacyfiku. Walczące ze sobą narody umożliwiły astronomom bezpieczne przejście statkami przez strefę obserwatorzy wykonali 4 obserwacje: kiedy Wenus dotykała krawędzi Słońca, kiedy była w pełni wewnątrz, kiedy dotykała drugiej strony i kiedy była całkowicie na wszystkie te pomiary na Ziemi, astronomowie obliczyli, że odległość od Ziemi do Słońca wynosiła 93 726 900 mil angielskich. Najbardziej dokładna liczba, jaką mamy dzisiaj, to 92 955 000 mil, czyli około 150 milionów kilometrów. Spadli tylko o około 1%. Nie jest odległość Ziemi od Słońca, mogliśmy obliczyć odległość do innych planet, a nawet do innych gwiazd. Wszystko dzięki jest jedną z najbardziej niezawodnych towarzyszek, jakie mamy na nocnym niebie. Jasne, to piekielny świat śmierci, ale z naszej perspektywy tu, na Ziemi, naprawdę fajnie jest na niego patrzeć. Nie przegap kolejnej okazji, aby zobaczyć Wenus na własne oczy. A jeśli możesz, weź teleskop i zobacz, jak planeta przechodzi przez swoje fazy. Nie miałeś okazję zobaczyć ostatni tranzyt Wenus w 2012 roku? Podaj mi szczegóły swojego doświadczenia w (dźwięk): Pobierać (Czas trwania: 10:44 — 3,8 MB)Subskrybuj: Podcasty Apple | RSS Podcast (wideo): Pobierać (Czas trwania: 10:47 — 140,7 MB)Subskrybuj: Podcasty Apple | RSS
Od 17 lipca na niebie pojawią się również pierwsze meteory z roju Perseidów. Jednak do końca miesiąca będziemy mogli zobaczyć w ciągu nocy zaledwie kilka „spadających gwiazd”. Szczyt jednego z najaktywniejszych rojów w ciągu roku nastąpi na początku drugiej dekady sierpnia.
Jakie jesienne gwiazdozbiory możemy obserwować w drugiej połowie października i w listopadzie? O ile oczywiście dopisze pogoda…Na przełomie października i listopada w związku z wizytami na cmentarzach zwykle mamy sporo okazji do obserwacji jesiennego nieba. Choć o tej porze roku często bywa zasnute chmurami, a nuż któryś wieczór w okolicach Wszystkich Świętych okaże się inny? Sprawdźcie, co wtedy możemy zobaczyć nad głowami wieczorową gwiazdozbiory czy… jeszcze letnie?Na początku kalendarzowej jesieni, niedługo po 23 września, wciąż dość wysoko nad głowami widać jeszcze… trójkąt letni. Ale jak to – „letni” układ gwiazd widoczny jesienią?Ano tak. Ziemia powolutku wędruje wokół Słońca i nieśpiesznie się przechyla. Zmiany na niebieskiej kopule nie są gwałtowne. Cześć gwiazdozbiorów, na przykład Wielką Niedźwiedzicę, obserwować możemy cały rok. Powoli tracimy widok na jeden skrawek nieba, by zyskać spojrzenie na drugi. Nie inaczej jest i w tym OrłaDopiero jakiś miesiąc po nadejściu jesieni, w drugiej połowie października, tak naprawdę żegnamy się z „gwiezdnym” latem. (Warto w tym miejscu podkreślić, że trójkąt letni – dokładnie opisany w tekście o wakacyjnym niebie – to nie gwiazdozbiór, a asteryzm, czyli gwiazdy układające się w jakiś wzór, niesklasyfikowany oficjalnie przez Międzynarodową Unię Astronomiczną). Orzeł jest już bardzo nisko nad horyzontem – tak to wygląda 1 listopada 2019 roku o godz. 21Wpierw za horyzontem chowa nam się Orzeł, wraz z nim Altair – jednym z wierzchołków trójkąta letniego. Tuż po zmroku świeci jeszcze dość jasno niemal dokładnie na południu. Szybko jednak się obniża i na początku listopada już około godziny 22 ginie za zachodnim dwie gwiazdy tworzące trójkąt – Deneb w Łabędziu i Wega w Lutni – możemy obserwować trochę dłużej. Wypatrzeć je można nawet w grudniu, ale podobnie jak w przypadku Altaira: jedynie krótko po nastaniu ciemności i dość nisko nad zachodnio-północnym horyzontem. Żegnajcie, ciepłe noce!Zwiastujące lato Orzeł, Lutnia i Łabędź powrócą dopiero gdzieś w kwietniu, a i wtedy widoczne będą dopiero w drugiej połowie nocy, dobrze po na niebie, gdy przyroda śpiPlejady dobrze widoczne są przez prawie całą zimę i w artykule o zimowym niebie trochę już o nich pisaliśmy. Jednak świetnie widać je już teraz. Są na niebie dość wysoko i dość wcześnie po zmroku. Nie trzeba czekać do drugiej czy trzeciej w nocy, by je bez przyczyny wspominam o nich raz jeszcze. Kokoszki – jak czasem też nazywa się tę gromadę gwiazd w gwiazdozbiorze Byka – to znak zakończenia wegetacji. Gdy pod koniec sierpnia nasi przodkowie zauważali na nocnym niebie Plejady wiedzieli, że nachodzi uśpienie przyrody i to układ bardzo charakterystyczny, choć jednocześnie dość mały – to najbardziej zbite na niebie gwiazdy. Przyznam, że jedne z moich ulubionych. Jak je znaleźć? Są dwa dobre sposoby, z jednego można skorzystać wyszukajcie wysoko na niebie duże, trochę rozlazłe „W”. Na początku listopada, około godziny 21, jest blisko zenitu, z lekkim przesunięciem na południowy wschód. To Kasjopeja. Od pierwszego załamanie tej litery „W” trzeba podążyć wzrokiem w dół. I oto są! Znajdź Plejady na niebie dzięki KasjopeiIle gwiazd tam dostrzegacie? Podobno dawniej, gdy nie było jeszcze okulistycznych sprzętów, tak sprawdzono wzrok. Najlepszym mógł się pochwalić ten, kto dostrzegł wszystkie…Jasna Kapella w WoźnicyTrochę lata, trochę zimy – taka to jesień. Pora jednak na gwiazdozbiór, którego próżno wypatrywać latem. Zimą co prawda jest widoczny, ale wtedy dostrzec można wiele ciekawszych zbiorów punkcików i nasza gwiazda trochę się wśród nich na lewo od Plejad Woźnica, gdy połączymy jego główne gwiazdy, nie jest zbyt porywający. Ot, taki sobie sześciokąt. Kapella w Woźnicy względem Plejad i Aldebarana w gwiazdozbiorze Byka, 1 listopada 2019 roku, godz. 21Ma jednak pewną cechę szczególną: Kapellę. To jedna z najjaśniejszych gwiazd na naszym niebie. Około dwustu tysięcy lat temu była najjaśniejsza. Mimo że nie świeci już tak mocno jak kiedyś, nie będzie trudno ją znaleźć jesienią na kopule. Tuż po zmroku – wyłania się znad północno-wschodniego horyzontu. Z każdą minutą wznosi się coraz wyżej i przesuwa coraz bardziej na wschód. „Kózka” – tak z łaciny można przetłumaczyć jej nazwę – znajduje się 43 lata świetlne od nas i ciągle się Droga MlecznaOmawiane jesienne gwiazdozbiory były zaledwie wstępem do tego, co chciałabym zaproponować właśnie teraz – majestatycznej Drogi raz warto zaznaczyć, że w mieście jej nie dostrzeżecie. Poza miastem dojrzycie może lekką mgiełkę. Zanieczyszczenie światłem poza niewielkimi fragmentami kraju mamy naprawdę bardzo duże. Ale jeśli uda Wam się odjechać trochę od świateł, zorientujecie się, jak wiele w porównaniu z naszymi przodkami Mleczna o tej porze roku rozciąga się od wspomnianego na samym początku Orła przez Łabędzia, Kasjopeję i niewspomnianego tutaj Perseusza po samą Woźnicę i dopiero wychylające się znad horyzontu Bliźnięta. Ciągnie się niemal dokładnie z zachodu po wschód, przez sam zenit. Centralnie nad naszymi jesienne gwiazdozbiory na tle Drogi MlecznejWidzieliście kiedyś tak naprawdę Drogę Mleczną?Ja już zdradziłam, co najbardziej lubię na październikowo-listopadowym niebie. A Wy macie już swoje ulubione jesienne gwiazdozbiory albo układy gwiazd? Te drugie bywają czasem niemniej fascynujące, zwłaszcza gdy tworzy się o nich własne opowieści…Ciekawy artykuł? Polub Siedem wierzb – dom ze słomy i gliny na Facebooku. Dzięki temu nie przegapisz następnych wpisów oraz ciekawostek,które publikujemy tylko tam.
Jakie gwiazdy widać na polskim niebie? Gwiazdozbiory, które widać w Polsce przez cały rok to: – Wielka Niedźwiedzica, – Mała Niedźwiedzica, – Smok, – Żyrafa. Pozostałe konstelacje są widoczne w Polsce w różnych okresach roku i są to m.in. gwiazdozbiory: Andromedy, Barana, Bliźniąt, Byka, Centaura, Delfina, Herkulesa
W sierpniu na nocnym niebie przy dobrej pogodzie można oglądać niezwykłe zjawiska: rój Perseidów i przelot satelitów konstelacji Starlink. Sezon na PerseidyCyklicznie pojawiający się rój meteorów w konstelacji Perseusza to tzw. Perseidy. Największa aktywność to pierwsza połowa widoczne będą aż do 24 sierpnia. Maksimum nastąpi w nocy z 12 na 13 sierpnia. Jak oglądać Perseidy?Perseidy to rój meteorytów związany z kometą 109P/Swift-Tuttle. Pojawia się każdego roku o tej samej porze w okolicach gwiazdozbioru obserwować można na północno - zachodniej stronie nieba. Najlepiej widoczne są nad meteorów w kulminacyjnym momencie może być widoczny na całej powierzchni nieba. Może pojawiać się nawet do stu "spadających gwiazd" na Wola - taka była. Miasto na starych fotografiach z lat 80 - 90. ZDJĘCIANiedługo ruszą prace przy budowie krytego kortu tenisowego w Zduńskiej Woli ZDJĘCIANawałnica nad Zduńską Wolą. Straż pożarna podsumowała działania RAPORT, ZDJĘCIAWybory 2020. Wyniki głosowania w drugiej turze wyborów na prezydenta w Zduńskiej Woli. Jakie wyniki w komisjach? AKTUALIZACJAKiedy lecą Starlinki?Starlink to budowana przez firmę Elona Muska SpaceX konstelacja satelitarna, jaka ma służyć dostarczeniu Internetu na całej Ziemi. Uruchomienie planowane jest w 2024 konstelacja ma się składać z około 12 tysięcy satelitów. Dotychczas wyniesiono ich na orbitę kilkaset. Z każdą misją trafia kolejnych 60 obiektów. Start misji Starlink 10 nastąpił 7 obserwować przelot Starlinków? W najbliższych dnach będą widoczne obiekty Starlink 10. By je zobaczyć trzeba jednak zarwać noc. Obserwacja będzie możliwa 10 sierpnia o godz. oraz o godz. To tzw. pociągi Starlinków. Obiekty przelatywać będą z zachodu na wschód i to wysoko nad nocy we wtorek widoczne będą o godz. oraz środę, 12 sierpnia przelot o godz. oraz godz. i o godz. kolejnych dniach pojawiać się będą o podobnych godzinach, ale będą już rozproszone. Co można zobaczyć na nocnym niebie? Kiedy Perseidy? Kiedy Starlinki? Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
GyNR46. exdk2b4isi.pages.dev/5exdk2b4isi.pages.dev/369exdk2b4isi.pages.dev/347exdk2b4isi.pages.dev/40exdk2b4isi.pages.dev/82exdk2b4isi.pages.dev/151exdk2b4isi.pages.dev/238exdk2b4isi.pages.dev/56exdk2b4isi.pages.dev/154
co możemy zobaczyć na niebie