Psy uwielbiają zabawki, zwłaszcza gdy za rozwiązanie zagadki nagradzane są smaczkiem. W internecie możemy kupić różnego rodzaju zabawki dla naszych pupili, które dozują karmę. Zazwyczaj pies musi wykonać prostą rzecz. W odpowiednim miejscu szturchnąć zabawkę lub wywąchać łakomy kąsek. Wiadomo jednak, że zabawka taka po prostu kosztuje, a gdy chcemy zapewnić psiakowi rozrywkę na dłużej, warto mieć kilka takich zabawek i stosować je zamiennie, aby pies się nią nie znudził. Dlatego dzisiaj podpowiemy Wam jak zrobić fajną zabawkę dla psa praktycznie za darmo. Pomysłem na to podzielił się użytkownik TikToka adventureswithscout. Zabawka dozująca karmę dla psa z plastikowych butelek Zabawka jest niesamowicie prosta. Posiada podstawę z deski,. Następnie dwie pionowe deski stanowią podstawę wałka drewnianego, przez który przełożona jest butelka otworem zrobionym wewnątrz. Butelka nie może opierać się dnem o podstawę. W środku znajdują się smaczki dla psa, a pies aby wydobyć je z butelki musi trącić je łapą i pyskiem tak by obróciły się do góry nogami. Proste, ale na wideo poniżej zobaczycie ile frajdy sprawia to psiakom :) @adventureswithscout Interactive time! ##dogs ##foryoupage ##dogsoftiktok ##playtiime ##fyp ♬ Buttercup – Jack Stauber
Przerabianie Ubrań i Szycie DIY | Biżuteria Handmade, Upcykling, Rękodzieło - Blog Adzik-tworzy.pl: Jak uszyć torebkę-nerkę na smakołyki dla psa DIY i jak zrobić pasek do spodni jak uszyć saszetkę, diy saszetka na smakołyki dla psa, torebka na przysmaki, szycie na maszynie, blog o szyciu diy
Cześć tu masz kilka pomysłów na zabawki:1 zabawka:--zamiennik konga Dental Potrzebne-rolka papieru , smakołyki(najlepiej w postacji szynki pasty rybnej :D)Sposób zrobienia:weż rolkę papieru i wytnij w niej paski o szerokości od 1 do 3 mm jak chcesz mogą być one różnej szerokości zależuy od ciebie :) W wycięte paski włóż smaczki tylko dobrze je tam włóż :)Gotowe!2 zabwka-Smakowite kubkiPotrzebne-3 kubeczki plastikowe jednorazowe, smaczki (tu już co chcesz jest to moim zdaniem trudna zabawka więc weź lepiej coś co szybko się nie zepsuje ) taśma papierowa , kulka gazet lub jakiś papierów :DSposób zrobienia-Do kulki z gazet przyklej taśmą po każdej stronie 3 kubeczki :)Gotowe !3 zabawka-Tajemniczy pluszakPotrzebne-pluszak - mały lub duży zależy od wielkości psa :) smaczki (najlepiej jakieś pasty rybne Sposób zrobienia-Weź pluszaka i w wielu kątach włóż lub posmaruj go smaczkami :)Świetna zabawa także węchowa dla psiaka :D4 zabawka- zabawka z olbrzymiegoo pudłaPotrzebne:wielkie pudło-naprawdę spore , smaczki pudełko od butów mniejsze pudełko po kremie sporo gazet lub folia bombelkowa :)Sposób zrobienia:Weż duże pudło i włóz w niej swobodnie gazety lub folię bombelkową do małego pudła włóż smaczki i zamknij je tak samo zrób z drugim oba pudełka włóż pod folią lub gazetami wielkie pudło zamknij-nie owijaja je taśmą itp po prostu zamknij ;DGotowe!5 zabawka-Pudełko niespodziankaPotrzebne -2 kongi pudełko od butów smaczkiSposób zrobienia- Dwa kongi napełnij smaczkami i włóż je do pudełko luźno i swobodnie pudełko zamknij możesz owinąć je sznurkiem lub taśmą papierową :)Gotowe!6 zabawka-Butelka ze smakołykamiPotrzebne- sznurek,smaczki ,butelka najlepiej twarda np,po tych soczkach cappi w butelce plastikowej są one twarde nożyczkiSposób zrobienia-w butelce zrób dziury nożyczkami takie aby spokojnie w nic zmieściły się smaczki dwie dziurki zrób naprzeciwko siebie i włóz sznuirek przej je obie Na końcu obu stron sznurka zawiąż supły aby nie spadł on do wewnątrz butelki. Do butelki przez dziurki włóż zdaniem pomogłam licze na naj :)
Jak zrobić zabawkę dla psa krok po kroku - najlepsze pomysły Miski dla psa na stojaku bambusowym – stojak na jedzenie może posiadać dość wysokie walory dekoracyjne. Dobrym przykładem są tu miski na stojakach bambusowych.
Od jakiegoś czasu czaiłam się na zabawkę na smakołyki firmy Trixie (ok. 68 zł) ale pomyślałam sobie po co kupować lepiej samemu zrobić i to taką jaką dokładnie chcę. Jeśli macie jakąś rupieciarnię lub dostęp do różnych "skarbów" w szopie to koszt zrobienia zabawki będzie niewielki. Za potrzebne mi rzeczy zapłaciłam dokładnie zł przy czym kupiłam tylko kijek i złącza kątowe. Jeśli jesteście ciekawi jak ją zrobiłam, zapraszam do czytania dalej. CO POTRZEBUJEMY: MATERIAŁY: 2 wąskie, dość cienkie (max. do 2 cm grubości) deski na ramiona zabawki. Chcąc zrobić wysoką zabawkę dla dużego, silnego psa przyda się trzecia deska do wzmocnienia ramion konstrukcji, kawałek płyty sklejkowej na podstawę lub jakiegoś starego blatu/ szerszej części od starych mebli albo 2 szersze deski, drewniany okrągły w przekroju kijek (2,50 zł w fimalu Fimalu, ok. 10 zł w Castoramie trzonek do flagi ) lub bambusowa tyczka (5 zł OBI, Fimal) może być aluminiowa lub twardsza, plastikowa rurka albo nawet dość prosty patyk z lasu (ok 1m długości). Odradzam kij od szczotki - jest zbyt gruby, koniecznie plastikowe, mocne pudełka z wieczkami o dużej powierzchni - super się sprawdzają pudełka po karmie dla ryb, ale nie akwaryści mogą kupić pojemniki do przechowywania żywności, fajnie jest kupić kilka pudełek różnej wielkości. W ostateczności/ tymczasowo mogą być plastikowe butelki ale nie będziemy mogli zrobić różnych poziomów trudności, cążki do paznokci/ biżuterii lub jakieś małe szczypce z przecinakiem (do odcięcia fałdy wytopionego plastiku) stary pilnik do paznokci (świetnie się sprawdzi pilnik do tipsów) lub kawałek papieru ściernego do wygładzenia wytopionych otworów w pudełkach NARZĘDZIA: coś do cięcia drewna - pilarka tarczowa/ piła wgłębna/ brzeszczot elektryczny/ piła kabłąkowa dla cierpliwych nawet piła ręczna lub wizyta u stolarza, znajomego wiertarka i wkręty lub młotek i gwoździe metrówka, długa linijka, mazak wiertarka i okrągły tarnik (pilnik do drewna) a najlepsza jest otwornica do drewna o ile ktoś w ogóle ją ma w ostateczności wizyta u stolarza szczypce/ kombinerki - coś do trzymania nagrzanej metalowej rurki by się nie poparzyć gąbka ścierna - szlifierska lub szlifierka (opcjonalnie do pomalowania desek) wałek malarski lub pędzel ale wałek lepiej się sprawdzi CZĘŚCI: podkładki do śrub o wielkości takiej jakiej wielkości chcemy mieć otwory w denkach pojemników zamiast podkładek może być metalowa rurka/kółko od breloczka cokolwiek metalowego - posłuży do wytapiania otworów w wieczkach na smaki podkładka do śrub o średnicy nieco większej niż średnica naszego kijka do wytopienia otworów w pudełkach na kijek 4 wąskie złącza kątowe (0,50 - 0,70 zł Fimal) zabawka dla dużego psa może wymagać 6 a nawet 8 złączy do zamontowania deski wzmacniającej (opcjonalnie do zrobienia nóżek ) 12 podkładek pod śruby dowolnej wielkości (opcjonalnie do zrobienia nóżek ) super glue (opcjonalnie do zrobienia zaślepek na kij) 2 duże plastikowe nakrętki od napojów albo zaślepki do mebli (opcjonalnie do zrobienia zaślepek na kij) 2 małe, cienkie gwoździe lub wkręty POZOSTAŁE: świeczka (do nagrzewania podkładek by wytopić otwory) (opcjonalnie do pomalowania desek) jakakolwiek farba/farby nie musi być do drewna może być farba do ścian (opcjonalnie do ozdobienia deski) farbki akrylowe lub inne, marker itd. Do zrobienia zabawki użyłam sosnowych desek (o grubości 1,2 cm) chyba z jakiegoś starego łóżka i płyty (o grubości 2 cm) będącej kiedyś częścią biurka. Kijek o średnicy ok. 1,1 cm kupiłam za 2,50 zł w Fimalu. Płyta, będąca podstawą, dobrze by była dość ciężka by nasza zabawka była stabilna i nie jeździła po całym domu - zamiast płyty możemy użyć 2 desek zamontowanych prostopadle do ramion - zrobiłam wam rysunek (obok) by pokazać o co mi chodzi. W tym przypadku dobrze zamontować deski na 8 wąskich złączy kątowych lub 4 duże. A na kubki do zabawki posłużyły mi pudełka z dość mocnego plastiku po karmie dla ryb Tropical. Pierwsze co to wymierzamy i zaznaczamy sobie jakiej wysokości i szerokości chcemy zrobić zabawkę. Dobrze jest ustawić pojemniki na płycie by zobaczyć ile miejsca zajmują. Nie muszą ściśle do siebie przylegać - większe odstępy spowodują, że pies dodatkowo będzie mógł je przesuwać nosem na boki. Zawsze lepiej zrobić niższą zabawkę niż zbyt wysoką - psiak może mieć wtedy problem z obracaniem pudełek. Jeśli decydujemy się na dość długie ramiona zabawki, dobrze będzie je ustabilizować jeszcze jedną, poprzecznie zamontowaną deską. Pomyślmy też wcześniej jak będziemy chcieli montować złącza kątowe z ramionami zabawki: jeśli zamontujemy od spodu będzie to bardziej estetyczne ale będzie wymagało zrobienia nóżek (banalna sprawa), zamontowane od góry - metalowe elementy średnio będą wyglądały, ale nie musimy robić nóżek. Miejmy to na uwadze kiedy będziemy odmierzać długość dodatkowej, wzmacniającej deski. Ja dopiero jak pocięłam deski stwierdziłam, że lepiej zamontować kąty od spodu, więc moja 3 deska okazała się za krótka ale i tak stwierdziłam, że w sumie nie ma potrzeby dodatkowego stabilizowania zabawki i nie chciało mi się znowu ciąć płyty. Teraz tniemy. Uwaga na palce ✋! Do cięcia desek użyłam elektrycznego brzeszczota a płytę pocięłam piłą wgłębną. Uwaga: kij przycinamy dopiero na samym końcu, kiedy cała zabawka będzie już prawie gotowa ! Jak już przytniemy nasze deski dobrze jest przeszlifować brzegi i całą deskę by pozbyć się zadziorów. Możemy zrobić to szlifierką albo gąbką ścierną. Ja brzegi wygładziłam szlifierką kątową a powierzchnię deski gąbką. Końcówki deski bardzo mi się postrzępiły dlatego musiałam je lekko zaokrąglić, co w żaden sposób nie wpłynęło na stabilność ramion. Teraz na ramionach zabawki, wyznaczamy sobie miejsce środka otworu na naszą tyczkę, na której będą wisiały pojemniki. Im grubszy mamy kijek tym niżej zaznaczmy miejsce środka otworu by nie było zaskoczenia podczas wycinania kółka, że wyszło poza krawędź deski. Odmierzmy sobie po kilka centymetrów na samej krawędzi deski (ja odmierzyłam po 4 cm) i narysujmy przekątne których przecięcie ładnie zaznaczy nam środek deseczki. Na przecięciu zróbmy widoczną kropkę i przyłóżmy kijek by zobaczyć jak to wygląda oraz czy obwód przyszłego otworu nie wyjdzie poza deskę. Możemy wymierzyć sobie odległości na kilka otworów by móc obniżać/podnosić kijek. Szczególnie pomocne może to być kiedy mamy psy o różnym wzroście. Następnie najbardziej problematyczna czynność czyli wycinamy okrągły otwór na kijek. Da się to jednak zrobić w dość prosty sposób bez wizyty u stolarza czy pożyczania otwornicy do drewna. Wiertarką wywierćmy najszerszą dziurkę jaką się da a resztę dopiłujemy okrągłym tarnikiem. Powiększając otwór przymierzamy co jakiś czas naszą tyczkę byśmy się nie rozpędzili. Otwór powinien być na styk ze średnicą kija ale i takiej wielkości by dało się wcisnąć kijek bez konieczności rozmontowywania ramion zabawki (pozwoli nam to w przyszłości wymieniać pojemniki na smaki). Dechy mamy już gotowe więc malujemy, o ile ktoś chce. Nie potrzeba nam specjalnej farby do drewna. Jeśli macie resztki jakiś farb do ścian to zupełnie wystarczą. Ja pomalowałam wszystko (poza spodem, który zostawiłam "surowy") trzema warstwami Śnieżki do wnętrz i farba bardzo dobrze się trzyma. Do malowania lepiej użyć wałeczka, który nie będzie nam robił smug jak to czasami robią pędzle. Farba schnie więc zabieramy się za robienie otworów w wieczkach i pojemnikach. Do ich zrobienia najlepiej wykorzystać łatwo dostępne metalowe podkładki pod śruby, może być też kółko od breloka lub po prostu jakieś metalowe okrągłe coś co swą powierzchnią będzie odpowiadało wielkości otworu przez który mają wypadać smaki dla psa. Pamiętajmy by przymierzyć używane przez nas smaki do wielkości naszej podkładki by nie okazała się zbyt mała co oszczędzi nam późniejszego poprawiania otworów. Otworów nie radzę wywiercać wiertarką, gdyż raz, że będą za małe, a dwa, że plastik może łatwo pęknąć. Dziurki lepiej jest wytopić; kładziemy wieczko na jakiejś podkładce, bierzemy w szczypce nasze kółko/podkładkę czy co tam mamy i dość równomiernie je nagrzewamy w płomieniu świeczki. Nagrzane kółeczko szybko kładziemy na pokrywce dociskając je, jeśli kółko nie przetopiło się od razu przez plastik, ponawiamy nagrzewanie kółka i tak do skutku. Zależnie od tego jak nagrzaliśmy metal i jakiej grubości jest wieczko, czasami możemy wytapiać jeden otwór kilka razy. Dobrze jest porobić różnorako rozmieszczone otworki na wieczkach by urozmaicić zabawę i wprowadzić różne poziomy trudności. Otwory w pudełkach wytapiajmy w ten sam sposób na 1/3 lub 1/4 wysokości pudełka. Im wyżej będzie otwór tym trudniej będzie przechylać psu pudełko. Możemy porobić pudełka na różnych wysokościach. Weźmy pudełko w dwa palce i mniej więcej wyczujmy sobie jak będzie ono wisiało na patyku. Otwór w pudełku powinien być nieco większy od średnicy naszego patyka - to umożliwi łatwe kręcenie się pudełka na patyku. Jeśli chcemy mieć otworki idealnie naprzeciw siebie co sprawi, że pudełko będzie wisiało prosto, po wytopieniu jednej dziurki włóżmy nasz patyk do niej i pod lampą zaznaczmy miejsce w którym patyk miałby wyjść. Ja pierwszy pojemnik wycięłam w ten sposób ale resztę wytopiłam na oko co sprawiło, że pojemniki tylko lekko odchyliły się na bok. Tu także mamy pole do zrobienia różnych poziomów trudności - im bliżej siebie zlokalizowane otworki tym bardziej pochyło będzie wisiał pojemnik więc tym łatwiej będzie go obrócić. Wytopione otwory nie będą ładnie wyglądały, więc dobrze jest odciąć cążkami plastikową fałdkę, która powstała podczas wytapiania. Otworek warto też spiłować trochę z zewnątrz pilnikiem co złagodzi zadziory ale i wyczyści nieco czarny pierścień powstały po wytopieniu otworów. Jak widać pomimo spiłowania otworki wciąż nie wyglądają ładnie. Postanowiłam je trochę pociapać farbką i od razu wam powiem, że nie ma to większego sensu - pies szybko zeskrobie farbę zębami i pazurami. No chyba, ze pomalujemy je od spodu. Na jednym z wieczek otworki porobiłam metalową rurką, jednak w próbie wypadania smaczków okazały się za małe i musiałam to jakoś poprawić, Dlatego pamiętajcie by po wytopieniu dziurek, jeszcze sprawdzić jak będą wypadać przez nie przysmaki dla psa. Wracamy do naszych desek. Ponieważ miałam tylko jeden kolor farby i wydawało mi się to zbyt monotematyczne dodatkowo ozdobiłam deski malując na nich markerem kostki i łapki, które mi nie do końca wyszły 😋. Teraz zabieramy się za składanie całości. Potrzebne są nam tu złącza kątowe, wkręty i wiertarka lub gwoździe i młotek. To jakie złącza kątowe wybierzemy zależy od naszej wyobraźni. Ja wolałam wziąć dwa węższe na jedną deskę niż jedno szerokie. Jak już pisałam wcześniej, złącza zamontowałam od spodu płyty dlatego, że nie podobały mi się jak wyglądały na wierzchu płyty. Ramiona montujemy mniej więcej na środku krawędzi płyty. Niestety podczas montażu kątów trochę pękła mi deska (druga zresztą też) dlatego dodatkowo umocniłam obie deski jednym wkrętem łączącym bezpośrednio deskę i płytę. Wam również polecam to zrobić. Jak już zamontowaliśmy ramiona zabawki a kątowniki przywierciliśmy od spodu, zabieramy się za zrobienie nóżek by konstrukcja nie gibała się na boki. Mi wystarczyło 12 podkładek, które przyklejamy w narożnikach spodu po prostu na super glue kładąc równo jedną na drugiej. Przyklejając podkładki z każdą warstwą sprawdźmy czy już nasza zabawka jest stabilna czy też potrzeba kolejnej warstwy podkładek. Oczywiście jeśli chcecie wyżej uniesioną podstawę zabawki, możecie dokleić więcej. Można też zamontować nóżki od jakiś mebli, jednak pomysł z podkładkami jest najprostszy i najszybszy do zrobienia. Podkładki można podkleić później filcem by przesuwana zabawka nie rysowała podłogi. Na koniec przymierzamy kijek choć możemy to zrobić podczas montowania ramion. Odmierzyłam sobie taką długość by tyczka lekko wystawała poza deski i lepiej tak zrobić; raz że daje nam to możliwość zamontowania zaślepek, o ile kij jest osadzony dość luźno w otworze deski, a dwa, że zawsze to jakiś zapas długości w razie gdyby w przyszłości ramiona zabawki nieco się poluzowały. Kij ucięłam zwykłą ręczną piłą. Jeśli macie potrzebę zrobienia zaślepek by kijek wam nie wypadał, pamiętajcie, że nie warto robić czegoś na stałe, gdyż kiedyś możecie mieć potrzebę ściągnięcia kijka i wymiany pudełek. Można w marketach budowlanych kupić specjalne zaślepki do mebli lub np. na mały gwoździk czy wkręt przybić/przykręcić choćby dwie nakrętki od napojów. Dlatego dobrze mieć drewniany kijek a nie aluminiowy. Zrobiłam tak tylko by sprawdzić jak to się sprawdzi i działa choć nie musiałam tego zastosować. Teraz wkładamy kijek w jeden otwór, nakładamy nasze pojemniki, wciskamy tyczkę w drugi otwór i już. Jeśli musimy to mocujemy zaślepki na kijek. Zabawka gotowa. WAŻNE: po skończeniu zabawki, warto zdjąć wieczka i cierpliwie wytłumaczyć psu o co w ogóle chodzi. Na początku warto użyć aromatycznych a przede wszystkim ulubionych smaków psa. Niech psisko widzi jak wsypujemy smaki do pudełka, pokażmy mu także jak wypadają. Jeśli zaczyna coś kombinować, na początku możemy nieco pomagać przechylać pudełko. Pies na początku może się szybko zniechęcać, tak właśnie było z Tajgą. Dlatego dobrze jest dać psu tę łamigłówkę wieczorem lub wtedy, kiedy pies będzie się nudził a nie np. w ciągu dnia lub na podwórku gdzie wkoło tyle fajniejszych rzeczy. Tajgus właśnie wieczorem z bezczynności zainteresowała się zabawką. Początkowo musiałam jej trochę pomagać ale szybko znalazła swój sposób na wydostanie łakoci. Bądźmy cierpliwi i nic na siłę. Nasz pupil może nawet po kilku dniach załapać jak bawić się tą konstrukcją. Nie gańmy psa jeśli będzie ogryzał pudełka, mocno w nie drapał, kombinował jęzorem czy wkładał pysk do środka pojemników w końcu ma wyjąć smaki i to jego zadanie w jaki sposób to zrobić. Kiedy psiak już zaskoczy o co biega, możemy zacząć zakładać po jednym wieczku. To na co wpadnie pies może nas zaskoczyć. Tajga wymyśliła, że będzie podważać zębami małe wieczka i je po prostu zdejmować. Co prawda cel osiągnęła ale szybko stało się to zbyt proste więc małe pokrywki przykleiłam super glue. Jeśli pies już dobrze sobie radzi z wieczkami, możemy dodać jeszcze jeden element - położyć na podstawie zabawki matę węchową (o tym jak ją zrobić pisałam tutaj) więc nie dość, że pies będzie musiał wykombinować jak wydobyć smakołyk, później będzie musiał wywęszyć gdzie spadł. Ogólnie jeśli wszystkie potrzebne rzeczy musimy kupić i skorzystać z usług stolarza, koszt zrobienia tej zabawki może wyjść podobny jak tej, którą kupimy w internecie ALE zaletami samodzielnego wykonania tej zabawki są: gabaryty zabawki takie jakie chcemy dowolna ilość kubków wieczka na najróżniejszych poziomach trudności łatwa wymiana kubków w razie ich uszkodzenia Nasza zabawka na wzrost Tajgi mogłaby być nieco niższa, ale nic nie stoi na drodze by zrobić kilka dodatkowych otworów w "ramionach" zabawki i zmieniać wysokość wysokość kijka z puszkami jak tylko zechcemy. Szczególnie młody szczeniak w domu będzie bardzo zadowolony, jeśli pozostawimy mu atrakcyjną zabawkę. Musi to być produkt bezpieczny, który możemy pozostawić z pupilem. Jak przyzwyczaić psa do pozostawania samemu w domu? Prawidłowe pożegnanie i powitanie. Niejednokrotnie pozostawienie psa samego jest dużym stresem dla samego opiekuna. W domowym zaciszu psy się nudzą… Chyba że zapewnimy im ciekawe zajęcie! Jednak ciągłe kupowanie zabawek dla psa, które szybko się niszczą, potrafi uszczuplić i tak już chudy portfel psiego opiekuna. Na szczęście domowe czworonogi nie patrzą na to, skąd wzięła się ich zabawka i potrafią cieszyć się też z naprawdę prostych rzeczy! 5 zabawek dla psa, które możesz zrobić sam! Pluszaki, szarpaki, zabawki na inteligencję – to wszystko bez większych problemów możesz wykonać w domu. Do ich zrobienia wystarczy ci często to, co znajdziesz we własnym domu. 1. Szarpak polarowy Szarpak zrobiony z zaplecionych w warkocz pasków materiału to najprostsza zabawka, jaką możemy zrobić w domu. Do jej przygotowania wystarczy nam stary polarowy koc lub inny miękki materiał. Oczywiście opiekunowie psów, które preferują solidniejsze szarpaki, mogą wykorzystać do tego stare, pocięte spodnie jeansowe lub każdy inny materiał – pełna dowolność! Przy własnoręcznym robieniu szarpaka możemy także bez problemu dostosować jego długość i grubość do potrzeb naszego czworonoga. 2. Butelki na stojaku Jeśli dysponujecie kilkoma deskami i wkrętarką, bez większych problemów możecie wykonać naprawdę ciekawe zabawki. Jedną z nich jest stojak z umieszczonymi na drążku butelkami, do których wsypuje się przysmaki. Aby je wydobyć, psiak musi trącać butelki łapą. Wtedy naczynia się obracają i wysypują się z nich pojedyncze kawałki jedzenia. Wiele godzin zabawy gwarantowane! 3. Pudełko-demolka Dobrze zabezpieczone kartonowe pudełko z umieszczonymi w środku przysmakami to wymarzona zabawka dla czworonogów, które lubują się w demolce. Próby dostania się do środka, rozrywanie kartonu i przewracanie go potrafi zmęczyć zwierzaka lepiej niż niejeden długi spacer. Taka prosta rzecz z powodzeniem zastąpi nam drogie zabawki na inteligencję. Ceną za zaoszczędzone pieniądze będzie jedynie konieczność posprzątania pozostałości kartonu… Ale za taką psią frajdę naprawdę warto! 4. Pluszak ze starej skarpetki Twój pies jest prawdziwym mordercą pluszaków? W takim wypadku na pewno dysponujesz kilogramami waty, która wypełniała zabite przez pupila materiałowe zwierzątka. Wypełniając nimi starą skarpetkę, dasz im nowe życie i nie będziesz musiał kupować psu kolejnych zabawek, z którymi rozprawi się w kilka sekund. By pluszowe skarpetki przetrwały trochę dłużej, do robienia jednej zabawki możesz użyć kilku warstw materiału. Może posłużą psu dłużej niż zabawka ze sklepu? 5. Mata węchowa w wersji PRO Mata węchowa to nie tylko paski polaru zaplecione na gumowej wycieraczce. Może mieć także postać koca, na którym naszyjemy zrobione z materiału kieszonki, falbanki i przeróżne skrytki. Takie zabawki dla psa niezwykle silnie stymulują jego węch i zachęcają do intensywnego myślenia. Dlatego w każdym domu warto mieć choć jedną matę węchową i korzystać z niej za każdym razem, gdy z różnych powodów nie możemy zabrać psa na dłuższą przechadzkę. Szukanie przysmaków ukrytych w materiale to także idealna aktywność dla psich seniorów. Takich zabawek dla psa jest więcej! We własnoręcznym robieniu zabawek dla psa ograniczają cię jedynie upodobania twojego pupila i własna kreatywność. Niektóre czworonogi oszaleją wprost na widok zwykłej, plastikowej butelki, która podczas gryzienia będzie ekscytująco trzeszczeć. Inne zakochają się w piłce zrobionej z twardej liny kupionej w sklepie budowlanym za grosze. Również przyczepienie kawałka szmaty do długiej linki i uciekanie z nią po ogrodzie może zapewnić psu wiele godzin wspaniałej zabawy. Naprawdę warto spróbować! Podziel się tym artykułem:Aleksandra ProchockaSpecjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW. z7UWRBx.